sport
sport.walbrzych.pl

Sport w Wałbrzychu i okolicach, informacje sportowe, wałbrzyski sport.

Ostatnio komentowane
Publikowane na tym serwisie komentarze są tylko i wyłącznie osobistymi opiniami użytkowników. Serwis nie ponosi jakiejkolwiek odpowiedzialności za ich treść. Użytkownik jest świadomy, iż w komentarzach nie może znaleźć się treść zabroniona przez prawo.
Data newsa: 2024-08-28 13:30

Ostatni komentarz: FAJNIE👌
dodany: 2024.09.16 15:12:02
przez: 123456
czytaj więcej
Data newsa: 2009-07-24 14:25

Ostatni komentarz: był kochanym bratankiem i świetnym człowiekiem nie zapomnę go nigdy dlatego cieszę że istnieje memoriał bo chociaż tak jest czczona pamięć o nim
dodany: 2013.09.02 14:17:04
przez: danuta
czytaj więcej
Data newsa: 2013-04-09 12:58

Ostatni komentarz: Czy trzeba mieć własny kij bilardowy, żeby wziąć udział w turnieju???
dodany: 2013.04.09 13:13:16
przez: nerq
czytaj więcej
Data newsa: 2013-03-04 09:07

Ostatni komentarz: Ostatni turniej pobił rekord pod względem frekwencji. Pojawiło się dużo nowych osób. Mam nadzieję, że i tym razem padnie rekord. Dziewiątka to bardzo widowiskowa odmiana bilarda, więc będzie na co popatrzyć.
dodany: 2013.03.05 08:23:53
przez: jugde
czytaj więcej
Data newsa: 2008-12-08 11:12

Ostatni komentarz: To jest mój idol, wielki szacun dla pana Józka!
dodany: 2013.02.27 18:47:11
przez: aga
czytaj więcej
Data newsa: 2011-08-22 14:21

Ostatni komentarz: Transmisja video z meczu Chojniczanka – Górnik Wałbrzych pod adresem http://www.chojniczanka.tv/ Cena za kod dostępu do transmisji: 4 zł karta i mikropłatności; 6,15 zł SMS
dodany: 2011.08.27 15:06:03
przez: MKS1930
czytaj więcej
Data newsa: 2011-04-09 23:01

Ostatni komentarz: brawo!
dodany: 2011.04.11 13:24:09
przez: on
czytaj więcej
POLECAMY
Budująca wygrana Górnika
2011-07-29

W pierwszym, a zarazem ostatnim sparingu Górnika PWSZ u siebie wałbrzyszanie rozgromili zespół Polonii Kanadyjskiej 9:0. W najbliższy weekend podopiecznych Roberta Bubnowicza czeka przymusowa pauza, bowiem mecz z Czarnymi Żagań został przełożony na 10 sierpnia. W tej sytuacji na ligowe boisko nasi powrócą dopiero 6 sierpnia, gdy podejmować będą Bytovię Bytów. Uważny kibic, a zarazem czytelnik mógłby nam zarzucić, iż przecież nie dalej, jak przed kilkunastoma dniami wałbrzyszanie zagrali przed własną publicznością, a mianowicie w Jedlinie-Zdroju, gdzie Górników oklaskiwała całkiem duża liczba fanów. Zgadza się, jednak wtedy biało-niebiescy wystąpili w bardzo osłabionym składzie, bez sześciu podstawowych zawodników oraz trenera Roberta Bubnowicza, którzy byli w drodze na Akademickie Mistrzostwa Europy w Finlandii. W pełnej krasie naszych można było zobaczyć dopiero w minioną środę, gdy II-ligowcy oficjalnie zaprezentowali się miejscowej publiczności, a ich cierpliwość nagrodzili gromiąc zespół z Kanady 9:0. To był typowy mecz do jednej bramki. Wyrównana, mimo ambitnej walki gości, rywalizacja trwała tylko przez pierwsze minuty.


Kolejne bowiem przyniosły aż siedem goli do przerwy oraz dwa następne po zmianie stron. Wynik już w 9 minucie otworzył Jacek Fojna, a już kilkanaście sekund później bramkarza Polonii pokonał Adrian Moszyk. W 19 minucie Tomasz Wepa dwukrotnie uderzył na bramkę przeciwników i za drugim razem jego strzał okazał się zabójczo celny. Nie minęło 180 sekund, a Górnik wygrywał 4:0. Po raz kolejny do siatki rywali trafił Moszyk. Dalsze fragmenty pierwszej odsłony stały pod znakiem koncertu Daniela Zinke, który dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Wynik do przerwy ustalił Damian Jaroszewski, który idealnie przymierzył z rzutu karnego pod poprzeczkę przeciwników. W drugiej połowie tempo spotkania wyraźnie siadło. Mimo to tę odsłonę zapamiętamy ze względu na kilka niecodziennych wydarzeń. Niestety, już w 48 minucie boisko na noszach opuścił Damian Chajewski, który spadając doznał bolesnej kontuzji barku i w rezultacie został odwieziony do szpitala. W 75 minucie kolejny celnym uderzeniem z 11 metrów popisał się Jaroszewski, a chwilę później jeszcze piękniejszym wyczynem Moszyk, który widząc, iż bramkarz przyjezdnych wyszedł daleko przed własną bramkę oddał precyzyjne uderzenie z 40 metrów. Zwieńczeniem tej części meczu był zupełnie niepotrzebny, ale na szczęście bardzo krótki, pojedynek na pięści zawodników obu ekip. Efekt? Czerwona kartka dla Bartka Misiaka, który za uderzenie Jacka Fojny wyleciał z boiska.

 

Bartłomiej Nowak - 30minut


Wróć
dodaj komentarz | Komentarze: