Sport w Wałbrzychu i okolicach, informacje sportowe, wałbrzyski sport.

Po raz kolejny w tym sezonie Górnicy sprawili swym fanom miłą niespodziankę. Choć liczyliśmy na wygraną w środowym meczu z MKS-em Kluczbork, to jednak wydawało się, iż po czerwonej kartce Tomasza Wepy nic nie uratuje biało-niebieskich przed porażką. Tymczasem już w doliczonym czasie meczu Marcin Morawski idealnie wykonał rzut wolny i jego zespół zwyciężył 2:1. Pierwsze minuty pojedynku należały do rywali, którzy wkrótce wykorzystali fatalny błąd na linii obrona – bramkarz Górnika. Michał Łaski próbował podać do Damiana Jaroszewskiego, jednak jego główka nie dosięgła celu, bowiem wcześniej piłkę przejął Piotr Burski, który w pełnym biegu mijał „Jogiego”, gdy ten rzucił mu się pod nogi, co sędzia zinterpretował jako faul wałbrzyszanina. Rzut karny wykorzystał Łukasz Ganowicz, choć rywal może mówić o sporym szczęściu, gdyż piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do siatki. Niewiele ponad kwadrans miejscowi czekali na wyrównanie rywalizacji.

oraz zakaz wstępu na mecze piłki nożnej z udziałem drużyny „Górnika” Wałbrzych na okres dwóch lat z jednoczesnym obowiązkiem stawiennictwa w jednostce policji - taki wyrok orzekł 38-letniego kibola Sąd Rejonowy w Wałbrzychu. To kara za przeskoczenie ogrodzenia i próbę wejścia do sektora zamkniętego dla publiczności podczas meczy z ŁKS-em Łódź. Do zdarzenia doszło w sobotę, około godz. 17:40 w Wałbrzychu przy ulicy Ratuszowej podczas rozgrywanego meczu piłki nożnej pomiędzy KS „Górnik” Wałbrzych a „ŁKS” Łódź. Pracownicy ochrony ujęli nietrzeźwego mężczyznę, który przeskoczył ogrodzenie i wdarł się na teren stadionu, do sektora zamkniętego dla publiczności.

Zawodnicy sekcji motocrossu WSM Chełmiec wywalczyli miejsca na podium podczas Rundy Mistrzostw Polski Strefy Zachodniej i Pucharu Polski. To był bardzo udany weekend dla naszych zawodników, którzy rywalizowali w Nowym Kościele w zawodach Cross Country z czołowymi zawodnikami z kraju. W Mistrzostwach Polski Strefy Zachodniej, które odbyły się w sobotę w klasie Młodzik 10-15 lat na motocyklach do 85 cm3 nasz klub wystawił 4 zawodników. Po godzinie ścigania w kurzu i pełnym słońcu, dwóch naszych zawodników wywalczyło miejsce na podium: II miejsce zajął Krystian Szostak na motocyklu Yamaha, natomiast III miejsce wywalczył Kacper Borkowski na Hondzie.

Środa okazała się niezwykle udanym dniem nie tylko dla piłkarzy Górnika, ale również siatkarzy Victorii Wałbrzych. W siedzibie Polskiego Związku Piłki Siatkowej odbyło się bowiem losowanie, które wyłoniło dwie drużyny – uczestników zbliżających się II-ligowych rozgrywek. Jednym ze szczęśliwców okazała się nasza ekipa, a do walki w nadchodzących rozgrywkach wałbrzyszan poprowadzi Marek Olczyk, nowy trener Victorii. Koniec wieńczy dzieło.

Poniżej wymieniam rzeczy, usługi w których pomoc bardzo by się przydała koszykarzom Górnika Wałbrzych i osoby, które mogą w jakikolwiek sposób wesprzeć (jeśli nie osobiście, to popytajcie w rodzinie, wśród znajomych), prosimy o kontakt na: gornik@gornik.walbrzych.pl

Odbudowujemy wałbrzyską koszykówkę - Liczymy także na Was Wierni Kibice!

Rozgrywany jest od 1994 roku, zawsze wieczorem w świetle latarni i na terenie Wałbrzycha. Mimo różnych kłopotów organizacyjnych impreza nigdy nie została przerwana, a jej ranga rośnie z roku na rok. Do tej pory była rozgrywana w następujących miejscach: Aleja Wyzwolenia, Rynek, Piaskowa Góra – ul. Kusocińskiego, Podzamcze – ul. Podwale, Rynek, ulica Słowackiego. W 2012 roku miejscem Złotej Spinki Miasta Wałbrzycha będzie ponownie obwodnica dzielnicy Podzamcze. W imprezie startowali kolarze z Polski, Niemiec, Czech, Ukrainy. W zależności od edycji udział brali albo seniorzy, albo seniorki, albo juniorzy i juniorzy młodsi. W gronie zwycięzców są tacy kolarze jak Dariusz baranowski, Radosław Romanik, Jacek Mickiewicz, Grzegorz Rosoliński, Czech Rene Andrle, Anna Dawidowicz, Anna szafraniec, Bogumiła Matusiak – mistrzowie kraju, uczestnicy igrzysk olimpijskich, uczestnicy Tour de France i Giro de Italia. Kilka razy startowała w tej imprezie polska najbardziej utytułowana kolarka Maja Włoszczowska, wicemistrzyni olimpijska i mistrzyni świata, ale nigdy jej nie wygrała, co najlepiej świadczy o wysokim poziomie rywalizacji na tej imprezie.
 

Przygotowujący się do sierpniowej inauguracji klasy okręgowej piłkarze MKS-u Szczawno-Zdrój mają za sobą dwa mecze kontrolne. Przed tygodniem ekipa Wiesława Walczaka pokonała na wyjeździe Nysę Wiadrów 5:1, a w środę zremisowała 2:2 z Olimpią Kamienna Góra tracąc decydującą o wygranej bramkę w doliczonym czasie gry.

Mimo mocno zmienionego składu piłkarze Górnika pokazali, iż można na nich liczyć nawet w rywalizacji z wyżej notowanym przeciwnikiem. W środę podopieczni Roberta Bubnowicza odprawili I-ligowy GKS Tychy, dzięki czemu awansowali do kolejnej rundy Pucharu Polski na szczeblu centralnym. Przed tygodniem poznaliśmy nowe władze piłkarskiego Górnika. Prezesem pozostał Czesław Grzesiak, jednak dotychczasową funkcję będzie pełnił jedynie przez najbliższych kilka tygodni. Po tym czasie szefem klubu zostanie Mariusz Gawlik, który obecnie jest wiceprezesem Górnika. Jedną z pierwszych decyzji nowych władz było zakończenie współpracy dwoma podstawowymi jak dotąd piłkarzami zespołu. Mowa o Michale Zawadzkim oraz Jacku Fojnie. Do tego należy również dodać kontuzjowanego, a tym samym nieobecnego Jana Bartoša oraz Romana Maciejaka, z którego usług trener Bubnowicz zrezygnował tuż po zakończeniu minionego sezonu. Powyższy wstęp był niezbędny, aby wytłumaczyć fanom biało-niebieskich, dlaczego Zawadzkiego oraz Fojny zabrakło w środowym pojedynku Pucharu Polski, podobnie jak i Adama Kłaka, który był testowany w obu dotychczasowych sparingach wałbrzyszan. Niestety, na przeszkodzie stanęły problemy finansowe. Jak poinformował Mariusz Gawlik, aby utrzymać się na sportowym, II-ligowym rynku, klub musiał obniżyć wydatki o 20 procent. Działacze nie chcieli obcinać i tak niskich kontraktów piłkarzy, ale zdecydowali się nie przedłużać umowy ze wspomnianymi piłkarzami, co miał przynieść oczekiwane oszczędności. W ten sposób doszliśmy do zmian w składzie Górnika, który przed dwoma dniami stanął w szranki z GKS-em Tychy, a stawką pojedynku był awans do I rundy Pucharu Polski. Mimo kilku roszad nasi przez niemal cały mecz dyktowali warunki gry. Goście uaktywnili się dopiero w ostatnim kwadransie pojedynku, jednak wtedy prowadziliśmy już 2:0, a niewiele brakowało, a mogło być nawet 3:0. Wynik w 34 minucie otworzył Daniel Zinke, który wykorzystał katastrofalny błąd Tomasza Balula. Marcin Morawski posłał daleką piłkę w kierunku czeskiego zawodnika, jednak dośrodkowanie przeciął wspomniany Balul, który próbował głową podać do swojego bramkarza. Efekt był taki, iż do piłki wcześniej doskoczył Zinke, który technicznym lobem pokonał Piotra Misztala. Po godzinie gry było 2:0 dla miejscowych. W 58 minucie Morawski potężnie uderzył z rzutu wolnego, bramkarz tyszan wypuścił futbolówkę z rąk, a Dariusz Michalak celnie przymierzył do siatki. Niespodziewanie jednak sędzia wskazał na pozycję spaloną strzelca i gola nie uznał. Na szczęście kilkanaście sekund później nie miał już żadnych wątpliwości, iż wałbrzyszanom należała się kolejna bramka. Po dośrodkowaniu z autu doszło do sporego zamieszania w polu karnym rywali, ale znów najlepiej zachował się młodszy z braci Michalaków, który podwyższył prowadzenie Górnika.

W najbliższym czasie piłkarze Górnika dwukrotnie zaprezentują się swoim kibicom. Najpierw fanów biało-niebieskich zapraszamy na sparing ze Śląskiem Wrocław (Młoda Ekstraklasa), a następnie pojedynek Pucharu Polski z GKS- -em Tychy. Już jutro wałbrzyszan czeka kolejny w obecnym okresie przygotowawczym mecz sparingowy. O godzinie 17 w Świdnicy nasi zmierzą się z występującym w Młodej Ekstraklasie – Śląskiem Wrocław. Pojedynek specjalnie zaplanowano na późne popołudnie tak, aby powracający dzisiaj w nocy z Hiszpanii chłopcy Bubnowicza mogli wypocząć i również wziąć udział w tym ciekawie zapowiadającym się sparingu. Kilka dni później odbędzie się spotkanie, na którym nie powinno zabraknąć fanów biało-niebieskiej drużyny, a jego stawką będzie awans do kolejnej rundy Pucharu Polski. W środę bowiem stadion przy ulicy Ratuszowej odwiedzi świeżo mianowany beniaminek I ligi, a więc GKS Tychy, a mecz, podobnie jak sobotnia potyczka w Świdnicy, rozpocznie się o godzinie 17.
źródło: 30minut

Zawodnicy Klubu Kolarstwa Górskiego MTB „Wieża Anna” nie dali szans rywalom. Wszystkie miejsca na podium podczas sobotniej odsłony Mistrzostw Polski przypadły lokalnym sportowcom. Zła passa na szczęście opuściła Piotrka Paradowskiego, który stanął na najwyższym „pudle”. Broniący tytułu, Mariusz Jarek wrócił ze srebrnym medalem. Trzecie miejsce natomiast, przypadło ich klubowemu koledze, Robertowi Kulesze. Zawodnicy ze Szczawna Zdroju nie dali się pokonać na własnym obiekcie i zdominowali rywalizację podczas zawodów. Mistrzostwa i Puchar Polski zostały rozegrane na jednym z najpiękniejszych i najtrudniejszych torów na świecie. Obiekt na szczawieńskiej „Słonecznej Polanie” gościł zatem najlepszych zawodników w ekstremalnych zjazdach kolarskich, czyli Four Crosie. W przeciwieństwie do majowej odsłony Pucharu Świata, tym razem pogoda dopisała, choć sucha nawierzchnia dawała się sportowcom we znaki. Świetnie tego dnia radził sobie Piotr Paradowski, którego w końcu opuściła zła passa. Po porażce w światowych zmaganiach zawodnik „Wieży Anny” stanął w końcu na najwyższym stopniu podium.